Dziś przedstawiam Violet Ell, blogerkę z San Marino, która określa swój styl jako garage goth. Jak dla mnie jest w tym też trochę grunge, może czasem nawet punk. Violet inspiruje się zresztą stylem mody prezentowanym w filmach i teledyskach lat 80-tych i 90-tych, kiedy to królowały ostre rockowe trendy. W swojej playliście bez namysłu wymienia takie zespoły jak: Nirvana, Joy Division, The Cure, The Smiths, The Misfits, czy Sex Pistols.
Rzeczywiście jej stylizacje, zdjęcia i pozy są wzorowane na tych klimatach, sama zresztą jest chyba mocno wyzwoloną dziewczyną, bo jak mówi, jej dewizą jest: Be yourself, wherever what that means, do what you wanna do and never give a fuck about what other people think or say.
Myślę, że V.E. jest postacią zawieszoną gdzieś w czasoprzestrzeni, niezbyt zainteresowaną samą modą, trendami i tym co się dzieje w tzw. modowej blogosferze. Niezbyt też zainteresowaną robieniem czegokolwiek innego, poza fotografowaniem i prowadzeniem swojego bloga. Nie jest to oczywiście postawa naganna, skoro jej blog wygląda tak znakomicie, widać jest do tego stworzona. Zobaczcie zresztą sami.
Niezwykle inspirująca osoba.
Świetne, trochę mroczne stylizacje. Jak najbardziej mi się podobają 🙂