Ostatnio zwróciłam uwagę na blog Mindthemustard, prowadzony przez Szwedkę Jenny Bergqvist. Tak nawiasem mówiąc, uwielbiam blogi Skandynawek i pewnie niedługo opiszę ich tu więcej. Tymczasem skupmy się na Jenny i jej bardzo nietuzinkowych stylizacjach.
Jenny, po studiach nad biologią i zachowaniem się zwierząt (tak, niezwykle związany z modą kierunek), przeprowadziła się do Londynu, który uznała za światową stolicę stylu. Tam oczarował ją kulturowy i subkulturowy miszmasz, zyskała wiele ciekawych inspiracji. Uwierzyła, że moda może być czymś więcej niż tylko powierzchowną otoczką, może wyrażać osobowość i światopogląd.
Moda jest dla niej formą aktywizmu, w jej przypadku dążeniem do czegoś, co nazywa ubraniami vega, nawiązującymi do jej vegańskiej diety i stylu życia, w zgodzie z naturą. Jest jednak również w tym dużo humoru i zabawy, sama określa swój styl jako niechlujny, ale wydaje się, że wszystko ma zawsze pod kontrolą i widać w tym jednorodność, swoiste continuum. Jej uroda w połączeniu z punkowo-grungowymi elementami tworzy niezwykle bujną wizualnie mieszankę, pozostałe zaś pomysły to często czyste szaleństwo formy, kolorów, tkanin i nietypowych dodatków (te okulary!).
Jenny jest także fotografem i prowadzi sklep ze swoimi stylizacjami. Zapraszam do obejrzenia kilku jej prac:
Świetna, kojarzy się z wokalistką Die Antwoord. Ostatnio czytałam trochę o historii streetwearu, i wychodzi na to, że pani Bergqvist mocno działa w tym kierunku, jako że streetwear wywodzi się między innymi od kultury punków:) Ewoluował jednak w drugą stronę (i z korzeniami ma niewiele wspólnego), chociaż wciąż jest niezwykle atrakcyjny (ma dziewczyna wyobraźnię).
Do Ciebie również zamierzam wracać, pozdrawiam:)
she’s so unique!
http://glamourgirl-bg.blogspot.com/